czwartek, 26 kwietnia 2012

Misia dla Misi:))

Uff, w końcu uporałam się z Misiową Misią:)) Przez te wyjazdy porobiło mi się troszkę szyciowych zaległości, ale powoli ogarniam sytuację:) Kolejny punkt programu, to wykończeniówka króliczka dla Jakuba, który ma przyjść na świat w czerwcu:)
Oto MISIA- uszyta jest z milutkiego, cieniutkiego welurku, który sprawia, że jest cudownie mięciutka. Jest idealna do zabawy i przytulania, Misia będzie mogła też położyć na niej główkę i usnąć, bo jest naprawdę milutka- idealna do spania!





W końcu mogłam użyć kolorowych guziczków i koralików- Misia już  jest duża i w przeciwieństwie do mojego synka- wyrosła już z etapu pakowania wszystkiego do buzi ;)  Czekam na ten etap niecierpliwie!!







A tu zdjęcie na łapu- capu z Mieszkiem- chciałam żebyście zobaczyli jakiej wielkości jest Misia- jest całkiem spora:)


To tyle Kochani, zmykam jeszcze odprasować Misiową kiecuszkę, bo zaraz przyjdzie Ciocia prawdziwej Misi po odbiór:)) Buziaki!

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Zlotowo:)

Witajcie, tym razem nie będzie o szyciu ani słowa:) A to dlatego, że Ewka w dalszym ciągu się kurzy- od piątku do niedzieli byliśmy na wyjeździe z moimi dziewczynami z dzieciowego forum.
 Poznałam je jeszcze w ciąży, prawie 2 (!) lata temu. I choć nie podejrzewałam siebie wcześniej zupełnie o zawieranie takich wirtualnych znajomości- od tamtej pory piszemy ze sobą praktycznie codziennie. Dzielimy troski i radości dnia powszedniego, problemy te duże i te małe, te dzieciowe i zupełnie niedzieciowe;) Dziewczyny cieszyły się z tej ciąży razem ze mną, martwiły się kiedy lądowałam w szpitalu,, wspierały kiedy  wszystkie moje myśli krążyły wokół jednego pytania " Czy uda się?". Były ze mną kiedy usłyszałam tą najpiękniejszą muzykę świata- bicie Mieszkowego serca, kiedy poczułam pierwsze kopnięcie, kiedy dowiedziałam się, że to ON:) Dziś cieszą się ze mną z każdego, nowego Miesiowego osiągnięcia,  mówią co robić kiedy Mały w środku Świąt funduje nam w ramach atrakcji 39,2,  stawiają do pionu kiedy przesadzam z troską a zdarza mi się, to całkiem często;) Zawdzięczam im wiele: ekspresowo przeprowadzone badania do magisterki - Agata przeszła samą siebie wysyłając mi pocztą gruuuuby plik ankiet, spokój ducha na patologii ciąży ( Doris, Twoje smsy były ogromnym wsparciem!) i na porodówce, przepis na Trasiną duszonkę i owsiankę wg 5 przemian od Andariel, materiał na moje wytwory ( Madzioolka, dzięki!), Mrsmoon przysłała nam  matę z ikei a Zebra pomogła wybrać bezpieczny fotelik ... nie, tego jest tyle, że nie sposób dalej wymieniać! Do jutra bym nie skończyła:)  Przecież nawet ten blog dzięki Wam istnieje!
Synek Mgordon to Michałowy chrześniak, z Krysią Forever przyjechali do nas z W-wy na szafing, Ediś Zołzy i Leo Andariel robią minki tak podobne do Miesiowych, że wymiękam... Trasiową Marysię z moim Mieszkulem łączy wiele, głównie dlatego, że podobne mamy im się trafiły;)
Podziwiam tempo rozwoju Norberta i Matiego, z ogromną radością patrzę jakim bystrzakiem jest Leo - niby wcześniak a rozwojowo chyba wyprzedza swoich rówieśników, rozczula mnie calineczka Krysia i słodkie Majki, na Marysię, Joasię, Malwinkę i Julinkę też napatrzeć się nie mogę! Zastanawiam się co wyrośnie z Beniucha i Olichy- czy wdadzą się w swoje szalone i pozytywnie nakręcone Mamuśki? ;) I czy Ediś zawsze będzie taki pogodny i spokojny?? :) Mamy też forumowe przecudne bliźniaki i to aż dwie pary:) 
Ech,  mogłabym tak do jutra wymieniać- naprawdę...  Dziewczyny, dziękuję Wam za wyjazd- był naprawdę magiczny! Czekam na kolejny ( sierpień ? wrzesień?)- mam nadzieję, że będzie nas jeszcze więcej. Jeszcze szybka fotorelacja i lecę wstawiać chleb na zakwasie od Nutrii  oczywiście:))


W obiektywie  cioci Magdy ( opcjonalnie wujka Tomka- nie mam pewności kto robił zdjecie;)) 




Majkowy stolik cieszył się sporym powodzeniem:)


A tu Miesio ze swoją wybranką- Marysią- pierwsze podchody:))



Z Marysią i naszymi bliźniętami- Basią i Piotrusiem:) 


Kobietki:)


Dzieci i ich roześmiane mamuśki:)


Nie jest łatwo zapanować nad taką gromadką!





Sam na sam z Marysią;)  Dziękujemy rodzicom Majci za te fotki:)





Wymiana zdań z Majeczką




Moi roześmiani Panowie;)







Basia i Piotruś śpią


 Mieszko śpi


Ediś  śpi;)

Dziewczyny się opalają;)


  Chłopaki:)




Udało mi się trzasnąć  przesłodkie fotki obu Majkom:))



Czyż nie są urocze??

A tu już Michał ze swoją ulubienicą:) W końcu widać naszywkę- dzieło Trasi. Też mamy taką:))


Ediś pokazuje cioci nos:)



Trasia i jej ulubienica ( jak widać Krysia podbiła serca wszystkich;) )


" Tato, chciałbym podejść ale trochę się wstydzę" ;)











Wstydzioch:)


Troszeczkę jestem zakłopotany tym babskim towarzystwem;)


Kropeczkowa Dziewczynka:)

Mniam!



Skrzacik


Ach, te oczęta!


M&M





Ulubiony palec Miesia- zapytany gdzie jest lampa również tym paluchem pokazuje;))

 

Mamy bliźnięta!:)



B&M





Miesiu i Piotruś- rozrabiaki;))



Adusia i Majusia


Królewny nasze:)


Państwo Kudłaci , czyli Edisiowi rodziciele!




Maja na jelonku:)


Dzieci stopniowo przybywa...:)





Prawie cała ekipa





W obiektywie cioci Ady


















Chmurny Ediś, czyli nasz prawdziwy Mały metalowiec:P Hehe, chmurny tylko tu, tak naprawdę Ediś jest b. pogodny:)








Zdjęcia ciotki Ady odzwierciedlają rzeczywistość- Miesiu ciągle je!:))







I ostatnie chwile w Izabelinie- imprezę zamykała Marysia z Trasią i my:))







Uff, to tyle:)
Ada i Magda- dziękujemy za przepiękne zdjęcia!!! Wszystkim dziękujemy za niezapomniane chwile i czekamy na więcej!!:)




Trasia edytuję! ;)) Chciałam jescze dodać, że najcudniejsze były wieczorne posiadówy- bez dzieciarni, ale niestety ich nie uwieczniłam:((