Ostatnimi czasy, to nie Miesio (Śpioch nadal działa ! ) a
PTASZKI spędzały mi sen z powiek. Wyszły cudnie, choć nie wiem czemu, ale w przeciwieństwie do misiów są jakieś niefotogeniczne. I turkus nadal nie wychodzi jak trzeba na zdjęciach. Ale pokażę Wam :) Oto one:
Zielony- mój ulubiony:)
I jeszcze raz cała ptasia gromadka - zdjęcia kiepskawe- robiliśmy z Miesiem o 6 rano, więc było szaro-buro:)
Ptaszki wraz z Sówką polecą dziś do Małej Madzi aby zawisnąć na gałązce w jej pokoiku:) Mam nadzieję, że się spodobają zarówno Madzi jak i jej mamie:)
Cudności :))
OdpowiedzUsuńjeju cudneeeeeeeee
OdpowiedzUsuń