środa, 6 marca 2013

Wiosenna pobudka!

Witajcie,
tak troszkę nieśmiało się tu z Wami witam, bo zajrzałam do dawno nieużywanej skrzynki zielonego szycia ( 3 razy musiałam obstawiać jakież to wymyśliłam hasło aż w końcu udało się!) i zakręciło mi się w głowie od wiadomości- pytań o losy bloga, próśb o zdjęcia kolejnych moich szmaciaków i o aktualne zdjęcie Księciula.  To znaczy, że ktoś tu w ogóle jeszcze zagląda?? :)
Wywracając swoje życie do góry nogami ( lipiec) w zasadzie zupełnie zapomniałam o zielonym szyciu, a także- co dzisiaj mi uświadomiła moja skrzynka- o pewnym zobowiązaniu... Wstyd, trzeba to nadrobić!
Jest szansa, bo wczoraj poczułam WIOSNĘ, a ta pora roku zdecydowanie budzi mnie do (sz)życia! :)
Ale póki co maszyna pokryta warstwą kurzu ( ale zaczęłam się jej już ukradkiem przyglądać- jest więc postęp), co nie oznacza, że ja próżnuję!
Ostatnio pisałam o Niej- Kamili Gil- specjalistce od fotografii dziecięcej. Muszę powiedzieć, że na mojej liście minusów pt. "przeprowadzka do Zg" jest fakt iż Jej tu nie ma! A zdjęcia Miesiowatego to dla mnie ( i jak zakładam moich potomnych) ważna sprawa. Postanowiłam więc, że choć Kamili w żadnym razie zastąpić nie umiem ( jej fotki to prawdziwy majstersztyk), to przyłożę się bardziej do Mieszkulkowych zdjęć.

A oto Mieszkul w wydaniu wiosennym i już, już prawie wielkanocnym ( z uwagi na wszechobecne zające:) :


















9 komentarzy:

  1. Karola sliczne fotki!!!! :) Żeby moja Maja tak chciała chwilę posiedzieć do zdjęcia... ona każde zrobione od razu musi zobaczyć na aparacie jak wyszło :P Co to za piekna króliczkowa książkę Misio weruje? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ z Niego niesamowity model! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Norberto by sekundy nie usiedział:( bosko, tak wiosennie:) może powinnas być fotografem:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha, Marta chciałabym! Może kiedyś, na emeryturze, bo póki co totalny ze mnie amator i brak czasu by to zmienić;) A mój model baaardzo ruchliwy- nie myślcie sobie. Ale mamusia ma swoje sztuczki ( formalnie robię z siebie głupka, youtube i ulubione piosenki Mieśka też pomagają a także paluszki do chrupania;)). No i niezły refleks potrzebny- on może w sumie z 8 minut w tym koszyku siedział!

    OdpowiedzUsuń
  5. Magda, oczywiście nasza ukochana Beatrix!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój ulubiony kolor zielony!!! Że ja dopiero dziś do Ciebie trafiłam:-) Piękne zdjęcia! Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie, niezmiernie przyciągające miejsce, doskonały wpis, perfekcyjnie opisany, zapewne od czasu do czasu odwiedze twojego bloga, ponieważ naprawde bardzo mi się tu u Ciebie podoba, salutuję Basia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Awesome work.Just wanted to drop a comment and say I am new to your blog and really like what I am reading.Thanks for the share

    OdpowiedzUsuń